Asset Publisher Asset Publisher

Psie zaprzęgi

Błękitne niebo. Wzdłuż drogi stoją rzędy drzew w białych czapach. Spod płóz sanek, ciągniętych przez dwie pary puszystych psów, pryskają w górę kawałki zmrożonego śniegu. Człowiek stojący na sankach krzyczy w niezrozumiałym języku. To nie jest obrazek z dalekiej Laponii, ani ekranizacja książki Jacka Londona, ale coraz częstszy widok w naszym kraju.

Psie zaprzęgi, bo tak należy nazywać dyscyplinę oficjalnie zarejestrowaną przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, zdobywają w Polsce coraz większą popularność. I nie chodzi tutaj tylko o profesjonalistów zrzeszonych w klubach i biorących udział w zawodach na całym świecie, ale o ludzi, którzy kochają psy, ruch i przyrodę, a traktujących ten sport jako rekreację jest coraz więcej. Szczególnie, że to doskonały sposób na spędzenie wolnego czasu w lesie, ze swoimi czworonogami.

Bieszczady - stolicą

Choć polskie zimy charakterem odbiegają od tych z Północy, to i w naszym kraju z powodzeniem można jeździć psimi zaprzęgami. Świadczyć o tym mogą nie tylko sukcesy polskich maszerów (maszer to osoba prowadząca zaprzęg) w zawodach Pucharu Świata, Mistrzostw Świata, czy Europy, ale i coraz większa liczba takich imprez organizowana u nas.

Mało który region nadaje się do tego tak dobrze jak polskie góry. Stolicą sportów zaprzęgowych są Bieszczady, nazywane polską Alaską. Od dziesięciu lat w Baligrodzie odbywają się zawody o nazwie „W Krainie Wilka", są też nieco młodsze: „W Krainie Żubra" - w Lutowiskach i „W Kresowej Krainie" w okolicach Lubaczowa. Przyciągają coraz większe rzesze spragnionych rywalizacji zawodników, ich czworonogów oraz widzów. – Z roku na rok zwiększa się popularność tej dyscypliny - mówi Andrzej Ratymirski, założyciel i prezes rzeszowskiego Klubu Sportowego Psich Zaprzęgów „Nome", który od wielu lat jest współorganizatorem zawodów. – Niektórzy, by kibicować, przyjeżdżają nawet z odległych miejscowość.

Bieszczadzkim zawodom kroku stara się dotrzymać Polana Jakuszycka, gdzie co roku gości „Husqvarna Tour". – Nasza impreza jest bardzo widowiskowa – mówi Zyta Bałazy, nadleśniczy Nadleśnictwa Szklarska Poręba, po terenach którego przebiega większość tras. – Ale i w Górach Izerskich jest pięknie.

Zawody psich zaprzęgów promują dyscyplinę, poszczególne regiony Polski i jej przyrodę, integrują lokalne społeczności. Pętle tras przebiegają przez ośnieżone grzbiety gór i lasy. W ich wytyczaniu i organizowaniu zawodów często biorą udział nadleśnictwa. – Psim treningom służą akurat nieczynne drogi i szlaki zrywkowe. Na naszym terenie, ze względu na różnorodne formy ochrony przyrody, ciężko jest wyznaczyć stałe trasy. Organizatorzy co roku muszą uzgadniać ich przebieg i otrzymywać stosowną opinię od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – tłumaczy pani nadleśniczy.

Na sankach przez jezioro

Zaprzęgi to świetny sposób na oryginalną rekreację. – Psy dają doskonałą możliwość obcowania z przyrodą – mówi Jarosław Kemuś, leśniczy, właściciel ośmiu czworonogów rasy husky. Na co dzień kieruje szkółką w Doręgowicach (Nadleśnictwo Lutówko) i dużo czasu spędza w terenie. Twierdzi jednak, że uczuć, które towarzyszą powożeniu zaprzęgiem nie da się porównać z żadnymi innym. Dzikość psów idealnie komponuje się z naturą.

Chociaż mieszka na Pojezierzu Kaszubskim słynącym z łagodnych zim, nie ma problemów ze znalezieniem terenów nadających się do jazdy. – Można też jeździć po powierzchni jezior skutych lodem – tłumaczy. Nocleg przy kilkunastostopniowym mrozie w towarzystwie dziesięciu psów to niesamowite przeżycie. – Człowieka otacza cisza niekiedy tylko przerywana ich tajemniczym wyciem. Wracając z takiej wycieczki, czuję się, jakbym wracał z dalekiej północnej wyprawy – dodaje.

Pasjonaci zaprzęgów podkreślają, że ten sport jest bardzo mocno związany z lasem. Magda Lupakowa jest leśniczką. O psim zaprzęgu marzyła od  dzieciństwa, które spędziła w górskiej leśniczówce. – Od najbliższych sąsiadów dzieliły nas trzy kilometry. Zimą widać było świeże ślady wilków. Do tego pokochałam książki przygodowe, szczególnie Londona – wspomina. - Otoczenie sprawiło, że powstało marzenie. Spełniłam je kilkadziesiąt lat później.

Jarosław Kemuś i Andrzej Ratymirski najchętniej trenują w lesie. – Nie wyobrażam sobie jazdy gdzie indziej – mówi pan Jarosław. Jako leśnik postrzega jednak kwestię wjazdu zaprzęgiem do lasu wieloaspektowo. – Powinniśmy powiadomić o tym zamiarze gospodarza terenu, najczęściej leśniczego – tłumaczy. – Dowiemy się wtedy kiedy i gdzie będziemy mogli poruszać się po lesie bezpiecznie.

Maszer, sled i stake-out

Przygodę z zaprzęgami należy zacząć od psa. – Ktoś mądry powiedział, że huskyego się albo w ogóle nie ma, albo ma się ich kilka – mówi z uśmiechem pan Jarosław. Dlatego należy się przygotować na to, że stadko szybko się powiększy. Właściciele psów zwracają uwagę na to, że przed kupnem pierwszego, należy daną rasę poznać, pojechać na zawody, do hodowli, spotkać się z właścicielem zaprzęgu. Należy pamiętać, że psy to nie rzeczy, które można odstawić na bok. Pani Magdalena zwróciła się po poradę do wicemistrzyni świata. – Nauczyła mnie wszystkiego, przede wszystkim właściwego użycia sprzętu. Wiele też dowiedziałam się pracując podczas zawodów jako jej pomocnik.

- Psy wchodzące w skład zaprzęgu tworzą kennel. Ubiera się je w indywidualnie dopasowane szelki - ważne, żeby zwierzęciu nie zaszkodzić. Do nich podpina się sanki, czyli sled, lub - jak nie ma śniegu - wózek. Ceny sprzętu, tak jak we wszystkich sportach, są zróżnicowane. Można go kupić w profesjonalnych sklepach lub wykonać samodzielnie.  Przeciętnie kosztuje tyle, co sprzęt narciarski – mówi Andrzej Ratymirski.

Jarosław Kemuś podkreśla, że husky mają zaprzęgi we krwi i z niecierpliwością czekają na start. Psa nie wolno do niczego zmuszać, ma czerpać z wysiłku radość i satysfakcję. – Każdy maszer powinien wiedzieć, czy jego pies się garnie się do biegu, czy tego nie lubi. Zdarzają się i takie wyjątki – tłumaczy.

Od skłonności czworonoga do biegania zależy też długość szkolenia. Zaczyna się od nauki posłuszeństwa. – To bardzo ważne, bo psi zaprzęg prowadzi się tylko głosem – dodaje pani Magda.

Psów nie wolno poganiać, ciągnąć ani zmuszać do biegu. Maszer może w trakcie zawodów startować w wielu wyścigach, one - nie. Po biegu powinny być nakarmione, nagrodzone za wykonaną pracę i odstawione na zasłużony wypoczynek do stake out, czyli przestrzeni dla nich przeznaczonej.

Należy pamiętać o ustaleniu „ w stadzie" odpowiedniej hierarchii. – W obecności psów jem pierwszy, odwiedzający nas gość wita się najpierw ze mną – mówi pan Jarosław. – To czyni ze mnie samca alfa, psy to czują. Bez takiego poważania, można mieć z nimi kłopoty.

Hawk, Fado i Essuna

Oficjalnie uznaje się, że do sanek najlepiej nadają się psy ras północnych: syberian husky, alaskan malamut, pies grenlandzki i samojed.

Mimo różnic w wyglądzie, rasy te mają wiele cech wspólnych. Są wytrzymałe, niewrażliwe na mrozy, dobrze wykorzystują pokarm i szybko regenerują siły. Do ciężkich warunków życia dostosowały się dzięki specyficznej budowie ciała: obfite ciepłe futro i małe stojące uszy pozwalają ograniczyć straty ciepła.

- Husky to psy pierwotne. Mają bardzo silny instynkt stadny, zachowaniem przypominają wilki – mówi pan Jarosław. To pozostałość po trybie życia przodków. Łapane jesienią, zimą ogrzewały człowieka i służyły mu w zaprzęgach. Wiosną żyły na wolności i musiały wyżywić się same. Dlatego jedzą praktycznie wszystko, nawet mrożoną marchewkę. Cechuje je też umiejętność współpracy, zamiłowanie do ciągnięcia sanek i, po prostu, chęć do wysiłku. Wystarczy popatrzeć na zaprzęgi przed startem – psy się wiercą, niecierpliwią, są pełne radości.

Do zawodów dopuszczane są również tzw. greye, czyli mieszanki chartów z wyżłami. – Właściwie do sanek nadaje się każdy pies ważący powyżej dwunastu kilogramów – twierdzi Andrzej Ratymirski. Jarosław Kemuś nie widzi przeciwwskazań do tego, żeby zwykły kundel biegał w zaprzęgu. – Musi być widać, że garnie się do sanek, nie ucieka przed szelkami, a bieg sprawia mu przyjemność – dodaje.

Wszyscy podkreślają, że w psich zaprzęgach nie jest najważniejszy drogi sprzęt i najnowszej generacji wózki czy sanki. – Można jeździć byle czym – twierdzi pani Magda. – Najważniejsze, żeby się ruszyć. Poczuć wolność, mknąc przez zaśnieżony las.


Asset Publisher Asset Publisher

Zurück

Projekty środowiskowe

Projekty środowiskowe


RETENCJA GÓRSKA

Projekt pn.  „Przeciwdziałanie skutkom odpływu wód opadowych na terenach górskich. Zwiększenie retencji i utrzymanie potoków oraz związanej z nimi infrastruktury w dobrym stanie" realizowany w ramach III Priorytetu Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Budżet projektu: ok. 172 mln zł.
Czas realizacji: 2007 – 2014 r.
Beneficjent: Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe.


Celem projektu jest spowolnienie odpływu wód z terenów górskich poprzez zwiększenie możliwości retencyjnych zlewni. Pozwoli to na zminimalizowanie negatywnych skutków zjawisk naturalnych w postaci: powodzi, niszczącego działania wód wezbraniowych oraz suszy na górskich obszarach leśnych.
W ramach projektu zaplanowano działania zwiększające możliwości retencyjne obszarów górskich (m.in. budowę zbiorników, renaturyzację potoków i obszarów podmokłych), chroniące stoki przed nadmiernym spływem powierzchniowym oraz gwarantujące utrzymanie właściwego stanu technicznego istniejącej infrastruktury hydrotechnicznej. W skład zadań inwestycyjnych będą wchodzić kompleksowe zabiegi łączące przyjazne środowisku metody przyrodnicze i techniczne.
Projekt realizowany na terenie 55 nadleśnictw w 5 regionalnych dyrekcjach Lasów Państwowych

W ramach RDLP w Krośnie w projekcie uczestniczą nadleśnictwa: Baligród, Bircza, Brzozów,  Cisna, Dynów, Kańczuga, Kołaczyce, Komańcza, Krasiczyn, Lesko, Lubaczów, Lutowiska, Mielec, Narol, Rymanów, Strzyżów, Stuposiany, Ustrzyki Dolne
W wyniku realizacji projektu zostanie wykonanych 500 obiektów,  ilość zretencjonowanej wody wyniesie  ok. 600 000 m3. Łączny szacowany koszt wydatków kwalifikowanych wynosi prawie 50 mln zł netto.

 

w Nadleśnictwie Mielec

 

W ramach projektu pod nazwą „Przeciwdziałanie skutkom odpływu wód opadowych na terenach górskich. Zwiększenie retencji i utrzymanie potoków oraz związanej z nimi infrastruktury w dobrym stanie" w Nadleśnictwie Mielec zostanie wykonanych 5 obiektów, w tym modernizacja 3 zbiorników retencyjnych oraz budowa przepustu i zastawki. Modernizacji poddane zostaną dwa zbiorników bezodpływowe (w leśnictwach Cyranka i Szydłowiec) oraz jeden zbiornik przepływowy (w leśnictwie Ostrowy).  Łączna ilość zretencjonowanej wody w zbiornikach po modernizacji wyniesie 19 794 m.3 Łączna wartość netto wspomnianych zadań inwestycyjnych wyniesie blisko 630 tys. netto.

 

 

POLIGONY

Nadleśnictwo Mielec uczestniczy w realizacji projektu "Rekultywacja na cele przyrodnicze terenów zdegradowanych, popoligonowych i powojskowych zarządzanych przez PGL LP"

Projekt realizowany w ramach II osi priorytetowej Programu Operacyjnego UE Infrastruktura i Środowisko - strona programu www.pois.gov.pl w ramach działania 2.2. Przywracanie terenom zdegradowanym wartości przyrodniczych i ochrona brzegów morskich. Koszt całkowity projektu to 130 mln zł. Jest on realizowany na terenie całej Polski w 58 nadleśnictwach, a jego działania obejmą zasięgiem obszar ponad 30 000 ha.

Celem projektu jest przywrócenie wartości przyrodniczych terenom pozostającym w zarządzie PGL LP zdegradowanym w wyniku działań wojskowych.

W ramach projektu realizowane będą następujące działania:

1. Wykonanie rozpoznania saperskiego i oczyszczenia terenów z przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych

2. Ocena przyrodnicza terenów

3. Ocena geośrodowiskowa terenów

4. Usuwanie zanieczyszczeń gruntowych

5. Rozbiórka lub zabezpieczenie obiektów powojskowych i porządkowanie terenu

6. Przygotowanie i rewitalizacja podłoża gruntowego

7. Działania związanie z ochroną gatunków i siedlisk

8. Odnowa i przebudowa drzewostanów z dostosowaniem ich składu gatunkowego do warunków siedliskowych

Wszelkie informacje związane z projektem można znaleźć na stronie internetowej Jednostki Realizującej Projekt - Centrum Koordynacji Projektów Środowiskowych, które z ramienia beneficjenta Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe koordynuje projekt.

Adres strony internetowej projektu:

www.ckps.lasy.gov.pl zakładka Projekty PGL LP - Rekultywacja poligonów

Projekt realizowany na terenie 57 nadleśnictw w 15 regionalnych dyrekcjach Lasów Państwowych
W ramach RDLP w Krośnie w projekcie uczestniczą nadleśnictwa: Lubaczów,  Mielec i Tuszyma
W wyniku realizacji projektu zostanie rozminowanych ok. 850 ha terenów oraz rozbiórka i zabezpieczenie obiektów powojskowych

W Nadleśnictwie Mielec

W ramach realizowanego projektu „Rekultywacja na cele przyrodnicze terenów zdegradowanych, popoligonowych i powojskowych zarządzanych przez PGL LP" w Nadleśnictwie Mielec zostanie przeprowadzone rozpoznanie i oczyszczenie saperskie  terenów o powierzchni 443,88 ha. Przeznaczone do oczyszczenia saperskiego powierzchnie znajdują się na terenie leśnictw Cyranka i Mościska. W ramach prowadzonych prac przedmioty niebezpieczne odnalezione przez cywilna firmę saperską są  podejmowane z głębokości do 1 m. Na terenie objęty pracami oczyszczania saperskiego znajdują się duże ilości niewypałów i niewybuchów (pociski artyleryjskie, bomby lotnicze, granaty, miny przeciwpancerne i przeciwpiechotne,  amunicja strzelecka) stanowiących pozostałość po stacjonujących na tym terenie w czasie II Wojny Światowej jednostkach Wehrmachtu oraz w okresie powojennym Wojskach Radzieckich. Do lat siedemdziesiątych XX wieku obszar ten znajdował się w granicach poligonu  Ludowego Wojska Polskiego.

 
   

 

Przebudowa budynku na Powiatowe Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej przy Nadleśnictwie Mielec

 

 

 

Plany stworzenia centrum edukacji przy Nadleśnictwie Mielec sięgają lat 90-tych XX wieku. Jednak dopiero w roku 2010 Nadleśnictwo Mielec uzyskało wsparcie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na projekt pod nazwą: „Przebudowa budynku na Powiatowe Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej przy Nadleśnictwie Mielec." Projekt ten uzyskał dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2007-2013, Oś Priorytetowa 4 „Ochrona środowiska i zapobieganie zagrożeniom". Realizację przedsięwzięcia wsparły finansowo również Gmina Miejska Mielec oraz Starostwo Powiatowe w Mielcu. W ramach projektu dokonano przebudowy istniejącego dotychczas budynku hydroforni na obiekt umożliwiający prowadzenie zajęć dydaktycznych przez szkoły Powiatu Mieleckiego.

Następnym etapem inwestycji było wyposażenie Centrum w sprzęt elektroniczny i komputerowy oraz materiały edukacyjne takie jak programy multimedialne, filmy edukacyjne na DVD oraz literatura przyrodniczo-leśna. Wymienione wyposażenie pozwoli w przystępny sposób przedstawiać rozmaite tematy z zakresu edukacji przyrodniczo-leśnej.

Powiatowe Centrum Edukacji-Przyrodniczo Leśnej, położone w bezpośrednim sąsiedztwie biura Nadleśnictwa Mielec, przy ul. Partyzantów 11, stało się miejscem zajęć edukacyjnych m.in. dla dzieci i młodzieży szkół podstawowych i gimnazjalnych z terenu Powiatu Mieleckiego oraz ciekawych wykładów i spotkań z zaproszonymi gośćmi. Obok sali dydaktycznej z 18 stanowiskami komputerowymi w ośrodku powstała również historyczna kancelaria leśniczego, w której zgromadzone zostały eksponaty związane z pracą leśników i prowadzoną przez nich na przestrzeni wielu ostatnich lat gospodarką leśną.

Do bezpośrednich celów utworzenia Powiatowego Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej należy zaliczyć:

1. Utworzenie i udostępnienie mieszkańcom powiatu mieleckiego w 2011 roku obiektu bezpośrednio związanego z ochroną przyrody i edukacji;

2. Zwiększenie znaczenia Nadleśnictwa Mielec w kształtowaniu świadomości ekologicznej mieszkańców powiatu;

3. Rozpowszechnienie wiedzy wśród społeczności lokalnej o obszarach chronionych na terenie powiatu mieleckiego;

4. Rozwijanie zainteresowań dzieci i młodzieży zagadnieniami ochrony środowiska, ekologii oraz pogłębiania i poszerzania wiedzy z dziedziny zrównoważonego rozwoju;

5. Promocja obszarów chronionych Nadleśnictwa Mielec;

6. Rozwój świadomości ekologicznej i ochrony środowiska wśród mieszkańców powiatu mieleckiego;

7. Rozwój współpracy pomiędzy Nadleśnictwem Mielec a innymi organizacjami, jednostkami zainteresowanymi tematyka edukacji ekologicznej i ochrony środowiska;

8. Kształtowanie proekologicznych postaw i zachowań wśród dzieci i młodzieży.

Długookresowym celem przedmiotowej tej inwestycji jest osiągnięcie dojrzałej postawy lokalnego społeczeństwa w zakresie edukacji ekologicznej poprzez propagowanie idei ekorozwoju.

 

Kanalizacja ruchu turystycznego na obszarze Natura 2000 w Puszczy Sandomierskiej

Projekt pod nazwą: „Kanalizacja ruchu turystycznego na obszarze Natura 2000 w Puszczy Sandomierskiej" to przedsięwzięcie, którego łączny koszt realizacji wyniósł2 906 367,66 PLN. Kwota 2 067 000,00 PLN czyli 85% wartości wydatków kwalifikowanych została sfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Pozostałe 15% dofinansowania projektu stanowiły środki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Projekt realizowano w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, Priorytet V, Działanie 5.1. Projekt miał na celu połączenie w jeden liczący blisko 300 km długości szlak Puszczy Sandomierskiej ścieżek przyrodniczych, parkingów, miejsc odpoczynku i zielonych klas tak by uchronić cenne stanowiska rzadkich oraz chronionych gatunków roślin i zwierząt przed nadmierna presją turystyczną. Beneficjentem wiodącym tego projektu było Nadleśnictwo Kolbuszowa. Obok wymienionej jednostki podmiotami ponoszącymi wydatki w ramach projektu były Nadleśnictwa: Głogów, Rudnik, Mielec, Nowa Dęba oraz Urząd Miasta Kolbuszowa wraz z Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej.

Koszty realizacji projektu w przypadku Nadleśnictwa Mielec wyniosły ogółem 204 951,46 PLN (w tym koszty kwalifikowane kwalfikowalne 167 993 PLN). W ramach projektu w naszym nadleśnictwie odremontowano istniejące ścieżki przyrodniczo-leśne: „Do Bobra", „Podróżnik", „Trześń", „Ostrowy." W ramach remontu odrestaurowano stare tablice edukacyjne, ławki, stoły, kładki, kosze i mostki oraz ustawiono nowe. Wybudowano również 4 miejsca zatrzymania: w Mielcu, Szydłowcu, Czajkowej i Trześni wyposażone w ławki, tablice edukacyjne, kosze, stoły, paleniska i wiaty drewniane do ochrony przed deszczem. Cały projekt objął swoim zasięgiem 129 116 ha obszaru chronionego w ramach Natury 2000. Realizację projektu na terenie Nadleśnictwa Mielec zakończono zgodnie z harmonogramem prac w grudniu 2010 roku.

 

Przeciwdziałanie skutkom odpływu wód opadowych na terenach górskich.

Zwiększenie retencji i utrzymanie potoków oraz związanej z nimi

infrastruktury w dobrym stanie

Kolejnym przedsięwzięciem finansowanym ze środków Unii Europejskiej realizowanym na terenie Nadleśnictwa Mielec jest projekt pod nazwą: „Przeciwdziałanie skutkom odpływu wód opadowych na terenach górskich. Zwiększenie retencji i utrzymanie potoków oraz związanej z nimi infrastruktury w dobrym stanie." W jego ramach Nadleśnictwo Mielec realizuje inwestycje polegające na modernizacji 3 dotychczas istniejących zbiorników retencyjnych. Modernizacja polega m.in. na utrwaleniu skarp zbiorników oraz ich pogłębienia pozwalającego zwiększyć objętość retencjonowanej wody przy jednoczesnej dbałości o bytujące w zbiorniku i jego sąsiedztwie gady, płazy i ptaki. Jeden ze zbiorników znajduje się we wsi Ostrowy Baranowskie a dwa pozostałe w miejscowości Przyłęk. Projekt jest realizowany w ramach III oś priorytetowa Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko – „Zarządzanie zasobami i przeciwdziałanie zagrożeniom środowiska" przez jednostki organizacyjne Lasów Państwowych z terenu górskich Dyrekcji Regionalnych Lasów Państwowych. Całkowita wartość brutto projektu w skali kraju wyniesie ponad 172 mln PLN. Projekt jest działaniem kompleksowym realizowanym w newralgicznych obszarach zlewni. łączy aspekty retencjonowania wody i ochrony przeciwpowodziowej kładąc zdecydowany nacisk na realizację niewielkich inwestycji w początkowym biegu rzek i strumieni w zlewniach. Celem projektu jest spowolnienie odpływu wód z terenów górskich poprzez zwiększenie możliwości retencyjnych zlewni. Pozwoli to na zminimalizowanie negatywnych skutków zjawisk naturalnych w postaci: powodzi, niszczącego działania wód wezbraniowych oraz suszy na górskich obszarach leśnych. Koszt realizacji projektu w Nadleśnictwie Mielec to ponad 690 tys. zł. Zakończenie realizacji projektu zaplanowano na rok 2013.

 

 

Rekultywacja na cele przyrodnicze terenów zdegradowanych, powojskowych i popoligonowych zarządzanych przez PGL LP

W projekcie uczestniczy 57 nadleśnictw w całej Polsce (koszt projektu ogółem to 159 mln zł) Jednostką realizującą projekt jest Centrum Koordynacji Projektów w Warszawie. W ramach projektu w Nadleśnictwie Mielec wykonane zostanie rozpoznanie i oczyszczenie saperskie terenu na powierzchni 443,80 ha. Koszty wykonania prac saperskich w ramach projektu w Nadleśnictwie Mielec szacuje się na około 1 500 tys. PLN. Rozminowanie przeprowadzone zostanie w leśnictwach Cyranka i Mościska. Jest to obszar byłego, utworzonego w 1940 r. niemieckiego poligonu wojskowego, który w 1945 r. przejęty został przez Wojsko Polskie. Poligon został zlikwidowany w 1976 roku. W latach 1944-45 na tym terenie stacjonowały liczne jednostki Armii Radzieckiej. Po jednostkach wojskowych pozostały duże ilości niewybuchów i niewypałów – przede wszystkim pocisków artyleryjskich, bomb lotniczych, a także amunicji strzeleckiej. W bieżącym roku przeprowadzone zostaną procedury mające na celu wyłonienie wykonawców prac. Zasadnicze prace saperskie przeprowadzone zostaną w latach 2012-2013.